O zbrodniach z nienawiści,

Pragnę poświęcić nieco miejsca tematowi, który od pewnego czasu jest modny w Stanach i nie jestem pewna, czy juz ów tworek zawitał na polskie ziemie.  Jeśli – nie, to pewnie ma duże szanse i w Polsce się zadomowić, bo pod płaszczykiem ochrony wszelkich grup prześladowanych, chodzi glównie o ochrone tej jednej jedynej, która jest dość wpływowa.  Chodzi mi o zbrodnie z nienawiści. 

Przyznam szczerze, że choć miałam stycznośc z prawem, tego prawa nigdy nie mogłam zrozumieć.  No, ale o tym za chwilę.  Najpierw warto nieco skrobnąć na temat historii.  Niby zaczęlo się po zabójstwie amerykańskiego homoseksualisty Matthew Shepherda.  Shepherd został brutalnie pobity w 1998 i w wyniku pobicia zmarł.  Zbrodnia ta zapoczatkowała wprowadzenie prawa o zbrodniach spowodowanych nienawiścią.  Obecnie istnieje ono w 45 stanach, a w roku 2009 Obama podpisał prawo federalne.  Prawo ma za zadanie bronić mniejszości, które są prześladowane.  Cel bardzo szlachetny, chociaż dla mnie, prostej kobiety, zupełnie nie zrozumiały.

Dlaczego trudno mi było pojąć?  Po pierwsze,  zgodnie z prawem jeżeli w gre wchodzi nienawiść, to wyrok staje sie surowszy, wiec jak tu mówić o równości wober prawa?  Nie zrozumcie mnie żle, ja wcale nie bronie kryminalistów, mnie tylko chodzi, że Temida powinna byc ślepa.  W dodatku w świetle takiego prawa można by zrozumieć, że jeśli biały zabije Murzyna, to robi to z nienawiści rasowej, a jak odwrotnie to co?  Murzyn zabija białego z miłości?  Nielogiczne prawda.  Zawsze miałam wrażenie, że większość morderstw popełnianych jest z nienawiści....Zresztą nawet nie chodzi o mordowanie.  Na przykład, jak bial obrabuje Latynosa, to koniecznie zrobi to z nienawiści, ale jak Latynos białego to tylko zabiera to, co mu sie nalezy  w wyniku sprawiedliwości spolecznej. Jest to zreszta czysto teoretycznie, bo statystyki mówia, kto na kogo napada częście i w wcale nie są to biali .    Mam więc z tym prawem problem.

Jeszcze większy problem mam, gdy dowiedziałam się, że choć zaczeło si od homoseksualisty, to tak naprawde za wszystkim stoi Liga Przeciwko Defamacji (ADL) i chodzi o to, aby ograniczyc prawo do wolności dla milionów goyów.   Zaczyna się od zbrodni z nienawiści, potem idzie ona w parze z mowa nienawiści, a już nieco potem społeczeństwo jest uciszone.  To uciszanie zaczęło sie już właściwie od pewnego czasu i ma tylko szanse posuwać sie dalej i w efekcie wolność słowa staje sie przeszłością.  No bo niby logiczne, że jak ktos powie, że kogoś nie lubi, to inny może to wziąc dosłownie i tego kogos pobić albo zabić, prawda?  

Teraz Abe Foxman i jego dzielna ADL już ma oko na cały świat i ostatnio stara sie, aby podobne prawa wprowadziła także.... Turcja.  Historia Żydów w Turcji sięga VI wieku i byli oni tam nawet dośc aktywni, zwlaszcza, gdy pod płaszczykiem Młodych Turków doprowadzili do wymordowania 1.5 miliona Ormian (no, ale o tym innym razem).   W Istambule nawet zorganizowano w dniach 16/17 kwietnia 2011 wielką międzynarodowa konferencje w tej sprawie, w nadziei, że po Ameryce nowym prawem zachłyśnie się cały świat.

A ja sobie tak siedze i myślę, że wszędzie, gdzie są Żydzi, to tak jakos zawzięcie bronią praw wszelkich mniejszości i nawet te mniejszości sobie sprawy nie zdają, że to o nie o ich interes chodzi w tym wszystkim.

wiecej na

http://www.truthtellers.org/alerts/HowADLStartsHateLawsNewCountries.html